Śpiewające wsie – Malin 2012

 

     Malin po raz kolejny rozkwitł barwami strojów ludowych i rozbrzmiał skocznymi dźwiękami melodii ludowych.  Tradycyjnie Folkloriada zaczęła się korowodem, który przeszedł  ulicą główną  Malina sprzed świetlicy wiejskiej do krzyża i z powrotem w asyście Orkiestry Dętej z Pasikurowic pod kierownictwem  Jana Lukasek. Oficjalnie gości przywitał  Wójt Jakub Bronowicki wraz z Dyrektor OKSiR Mariolą Blecharczyk, Sołtysem Malina – Dorotą Kuletą, Radnym – Franciszkiem Owsiańskim i Krystyną Zombroń- prezesem Stowarzyszenia „Zespół Ludowy Szymanowianie” . W przeglądzie zaprezentowało się 8 zespołów ludowych z terenu powiatu trzebnickiego: Szymanowianie, Malinianie z Malina, Dyszel ze Żmigrodu, ETNOVO z Trzebnicy, AleBabki z Czeszowa, Strupinianie, Kapela  Boduszki  z Siemianic, CORD z Piławy Dolnej, Strzeszowianki, zespół Lejwoda  z Pasikurowic. Gościnie wystąpił chór OKSiR Wisznia Mała i  zespół Zawadiacy z Sycowa przedstawiając zabawną biesiadę.

      Impreza była jak zwykle świetnie przygotowana i przebiegała w przyjaznej atmosferze. Niestety, pojawiły się zgrzyty. Powodował je prowadzący Marian Kowalski z Marcinowa. Poganiał występujące zespoły i w ten sposób wprowadzał niepotrzebną nerwowość.

      W czasie ubiegłorocznej Folkloriady AleBabki przekroczyły regulaminowy limit czasu. Poprosiły o możliwość dokończenia swojego występu. Zostały przyjęte życzliwie przez publiczność i zakończyły zaplanowaną prezentację. Jednak pozostał pewien niesmak i dlatego przygotowywały się do tegorocznej imprezy niemal ze stoperem w ręku. Nie chciały, aby podobna sytuacja powtórzyła się w tym roku. Nie kontrolowały swojego występu z zegarkiem w ręku, więc nie zamierzają się spierać o minutę czy dwie, ale nie będą ukrywały upokorzenia, jakiego doświadczyły, kiedy na znak Mariana Kowalskiego wyłączono im mikrofony podczas śpiewania. Zareagowała dyrektor Mariola Blecharczyk i pozwoliła dokończyć piosenkę. Dziękujemy jej za to i za to, że starała się, aby wszyscy uczestnicy i widzowie czuli się na imprezie dobrze. Inni też powinni o tym pamiętać. Przecież wszyscy spotykamy się i śpiewamy, bo lubimy i niech tak będzie – jak w ostatniej strofie naszej piosenki:

Więc żyjmy jak można najpiękniej,

Czy piękne, czy szare są dni.

Bo życie to skarb w naszych rękach

I przez nas ma świat lepszym być!

      Jesteśmy pod wrażeniem tego, że mieszkańcy wsi Malin wykorzystali Folkloriadę do zaprezentowania siebie nie tylko jako organizatorów, ale też jako świetnych i gościnnych gospodarzy, śpiewające panie z zespołu Malinianie, młodzi tancerze z grupy Malinki.

     Folkloriada to było święto kultury ludowej, nie tylko powiatowej, święto kultury gminy Wisznia Mała m. in. w wymiarze integracyjnym wielbicieli tej kultury i święto kultury wsi Malin – tak zwyczajnie po ludzku.

 

 

 

 

30 lip, 2012

Skomentuj