AleBabki = gospodynie!!!!!
Kiedy występujemy na scenie, śpiewamy, falujemy, wyglądamy… Wyjaśniam zwykle znaczenie nazwy naszej grupy, mówiąc, że jesteśmy cudne kobiety, ale też świetne gospodynie. Nasi widzowie muszą uwierzyć na słowo, że tak jest. Tym razem mogli przekonać się o tym naocznie.
Zostałyśmy zaproszone przez Dolnośląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego we Wrocławiu oraz Gminny Ośrodek Kultury i Bibliotek w Zawoni na szkolenie Produkty regionalne i tradycyjne szansą na rozwój wsi dolnośląskiej, które odbyło się 16 marca 2012 r. o godz. 17.00 w sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury w Zawoni, przy ul. Trzebnickiej 11.
Uczestniczyłyśmy w tym spotkaniu, na które nie pojechałyśmy z pustymi rękoma. Pani Genowefa Wojewoda przygotowała pierogi pieczone z ciasta półkruchego z kapustą i grzybami według przepisu swojej mamy. Częstowała też pyszną nalewką jagodową i winem wiśniowym. Pani Pelagia Wolna upiekła wyśmienity placek ziemniaczany. Pani Bożena Cieleń zaprezentowała karpia zapieczonego w pięknej ceramicznej formie z przykryciem w kształcie ryby. Pani Zofia Bebłocińska przygotowała pasztet z selera. Do tych smakowitości świetnie komponowały się śliwki, gruszki i warzywa w occie ze spiżarni pani Zofii i cebulka w occie pani Danuty Madry, która przywiozła też syrop z sosny z ubiegłorocznych majowych pędów. Te specjały można było popić winem gronowym pani Julii Marcinów.
Zawiozłyśmy do Zawoni rękodzieło naszych sąsiadów: drewniane aniołki pana Pawła Łaczmańskiego i przepiękne ozdoby wielkanocne pani Jagody Raczyk.
Atmosfera tego spotkania była jak najbardziej babska – w najlepszym znaczeniu tego słowa. Panie dzieliły się przepisami, wymieniały tajemnymi sposobami, rozpoznawały w sobie nawzajem koleżanki w myśleniu, postrzeganiu świata, radzeniu sobie w różnych życiowych sytuacjach. I to była największa wartość tego spotkania. Oczywiście, nie jedyna. Można o tym przeczytać na stronie www.dodr.p
Obiecujemy, że podzielimy się w kolejnych artykułach przepisami na różne smakowitości.
Najnowsze komentarze